Trzy wcierki do skóry głowy Sattva - porówanie. Która najlepsza?

By Pink Lipstick - 16:20:00

Hej, hej :) W dzisiejszym poście chcę Wam opisac trzy wcierki Sattva. Jedna z nich stała się moim hitem i mam już kupiona drugą buteleczkę. O tym, która wersja najlepiej mi się sprawdziła, przeczytacie w dzisiejszym poście.

sattva henna i amla
Wcierki Sattva powstały przy współpracy z Agnieszką Niedziałek z napieknewlosy.pl. O ile się nie mylę, to Agnieszka projektowała także etykietki wcierek. Z pierwszego rzutu kosmetyków, miałam wersję "henna i amla", która nie miała atomizera. Teraz wszystkie wcierki go posiadają. Obecnie na wcierkach nie ma również wizerunku Agi, a tego co wiem został dodany do nich jeden składnik - polysorbate 20 (jeśli się mylę poprawcie mnie).

Najpierw porównajmy sobie wcierki, a póżniej wrzucę Wam ich składy z osobna.

KONSYSTENCJA
- wszystkie wcierki mają taką samą, wodnistą konsystencję
ZAPACH
- henna i amla - jak dla mnie ta wcierka pachnie jak cola
- anyż i lukrecja - tutaj zdecydowanie przeważa zapach anyżu. Pachnie ona jak cukierki anyżowe, te czarne, które jedni kochają, a inni nienawidzą :D
- szafran i cynamon - w tej wcierce ewidentnie czuc przede wszystkim cynamon
WYDAJNOŚC
- przy aplikacji 5ml dziennie, buteleczka wcierki starcza na 3 tygodnie
CENA
- +/- 25zł za 100ml
DOSTĘPNOŚC
- stacjonarnie Hebe i chyba Natura, online na stronie Sattva, napieknewlosy, oraz w innych drogeriach internetowych

Składy


HENNA I AMLA
Główne składniki: aloes, henna, amla, kozieradka, gorczyca, papryka, drzewo sandałowe

henna i amla sattva



Aqua, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice, Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) RootExtract, Emblica Officinalis (Amla) Fruit Extract, Polysorbate 20, Propanediol, Acacia Concinna (Shikakai) Fruit Extract, Chamomilla Recutita Matricaria (Chamomile) Flower Extract, Nardostachys Jatamansi (Spikenard) Root Extract, Trigonella Foenum (Fenugreek) Seed Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Brassica Alba (White Mustard) Seed Extract, Santalum Album Extract, Azadirachta Indica (Neem) Plant Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Oil, panthenol, Niacinamide, Allantoin, Capsicum Annuum (Pepper) Fruit Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid.


SZAFRAN I CYNAMON
Główne składniki: aloes, cynamon, szafran, bazylia azjatycka, zioła ajurwedyjskie

wcierki sattva


Aqua, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Extract, Polysorbate 20, Crocus Sativus (Saffron) Flower Extract, Acacia Concinna (Shikakai) Fruit Extract, Chamomilla Recutita Matricaria (Chamomile) Flower Extract, Nardostachys Jatamansi (Spikenard) Root Extract, Ocimum Sanctum (Tulsi) Leaf Extract, Propanediol, Hydrolyzed Soy Protein, Azadirachta Indica (Neem) Plant Extract, Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon) Bark Extract, Panthenol, Niacinamide, Allantoin, Capsicum Annuum (Pepper) Fruit Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid.


ANYŻ I LUKRECJA
Główne składniki: aloes, anyż, lukrecja, zioła ajurwedyjskie, ekstrakt z papryki, ashwaganda

sattva wcierki


Aqua, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice, Pimpinella Anisum (Anise) Fruit Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Polysorbate 20, Acacia Concinna (Shikakai) Fruit Extract, Ocimum Sanctum (Tulsi) Leaf Extract, Emblica Officinalis (Amla) Fruit Extract, Chamomilla Recutita Matricaria (Chamomile) Flower Extract, Nardostachys Jatamansi (Spikenard) Root Extract, Withania Somnifera (Ashwagandha) Root Extract, Propanediol, Hydrolyzed Soy Protein, Azadirachta Indica (Neem) Plant Extract, Panthenol, Pimpinella Anisum (Anise) Oil, Niacinamide, Capsicum Annuum (Pepper) Fruit Extract, Allantoin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid.

DZIAŁANIE

Jak dla mnie totalnym hitem z całej tej trójki jest wersja 'henna i amla'. Chyba po żadnej wcierce nie miałam takiego wysypu baby hair! W dodatku, używając jej znacznie mniej przetłuszczały mi się włosy.
Jeśli chodzi o pozostale dwie wcierki to nie umiem ocenic, która jest lepsza. Wydaje mi się, że obie tak samo dobrze się spisywały. Włosy po nich rosły ZDECYDOWANIE szybciej.
Jednak faworytem jest henna i amla, ponieważ w porównaniu do dwóch pozostałych wersji wypadła o niebo lepiej.

Dodam jeszcze, że wcierki nie obciążają włosów i mogłam je śmiało nakładac po umyciu. Warto pamiętac jednak, żeby nie nakładac ich za dużo, bo wtedy moga posklejac włosy. W zasadzie, tak jak każdy produkt, z którym przesadzimy :)

Niestety, nie zmierzyłam sobie włosów przed wcieraniem, ale na zdjęciu możecie zobaczyc włosy na zakolu, które wyrosły po wcierkach.


Jak dla mnie jakośc wcierek jest rewelacyjna, więc nie mam się do czego przyczepic. Cena jest w porządku, więc za to plus. Jedne co mi nie odpowiada, to to, że etykietka jest zaklejona wokół całej butelki i nie widac ile wcierki zostało. Osobiście wolę, kiedy jest przerwa w etykiecie i mogę obserwowac ile produktu zużywam - to tylko moje mini wymagania :P

Podsumowując,  POLECAM te wcierki! Mam nadzieję, że i U Was się świetnie sprawdzą :)


Używałyście już którejś z tych wcierek? Jeśli tak to koniecznie napiszcie, która z nich jest Waszym faworytem :)

Pozdrawiam,
Pink Lipstick

  • Share:

You Might Also Like

44 Comments

  1. Cynamonowa wcierka, na pewno ma ciekawy zapach ♥️
    Ooo ile baby hair masz :) Fajnie, że wcierki się dobrze spisały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Henna i amla odpowiadała mi już najbardziej po opisie zapachu hahah :D Także super, że wypada najlepiej :) Na pewno skuszę się na nią, ogólnie fajnie, że porównałaś wszystkie wersje - dzięki temu wiem na którą się skusić. Także dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę :) haha henna i amla ma super zapach i jak dla nie najlepsze działanie :D

      Usuń
  3. Też używam - i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wcierki do włosów.Tych nie stosowałam,ale skład i cena bardzo mnie zachęciła do sprawdzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tych wcierek, ale teraz muszę je poznać, skoro tak dobrze działają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam wszystkie trzy i powiem szczerze, że u mnie on wszystkie tak samo wypadły ;). Moje włosy są niestety oporne jeśli chodzi o wcierki. uwielbiam je właśnie za to, że włosy nie wyglądają na tłuste po użyciu no i za zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To u mnie jednak ta z henna eweidentnie działała lepiej ;D

      Usuń
  7. Ja po takich wcierkach nabawiłam się mokrego łupieżu, to była tragedia ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj to wspołczuje. Dlatego najlepiej wszystko na sobie próbowac :)

      Usuń
  8. Nie znam niestety tych produktów :(
    BLOG
    YOUTUBE

    OdpowiedzUsuń
  9. mój skalp nie lubi wcierek. Unikam ich

    OdpowiedzUsuń
  10. wow nie znam żadnych! a chcę je wsyztskie teraz ;DD

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze wiedzieć, bo akurat szukam dobrych, działających wcierek na porost włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te akurat się u mnie super sprawdziły, także polecam :)

      Usuń
  12. Z tej marki miałam tylko żel do mycia twarzy ;d
    Jak wiesz, nie mam większych problemów z włosami, więc po te wcierki nie sięgnę. Cieszę się, że znalazłaś wśród nich ulubieńca <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko z Sattvy miałam właśnie te wcierki :P <3

      Usuń
  13. już całe wieki nie używałam wcierek, za to mój chłopak codziennie wieczorem wklepuje coś w skalp, podobno na mądrej głowie włos się nie trzyma i on jest tego świetnym przykładem...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam taką ilość baby hair że żadna wcierka mi nigdy nie była potrzebna. Ale bardzo mnie zainteresowała Szafran i cynamon

    OdpowiedzUsuń
  15. Hi! Interesting products. Thanks for sharing.
    I hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś nie stosuję, ostatnio nic mi się nie chce. Mam totalny minimalizm w kosmetykach. Ale efekty widzę ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam kosmetyki Sattva, ale wcierek akurat nie stosowałam. Za to szampon, czy hennę mają rewelacyjną.Ciekawe jak jest w przypadku tych wcierek.

    OdpowiedzUsuń
  18. a mozesz sie pochwalić efektem po ich dłuzszym stosowaniu? Naprawdę widziałas dużo roznice, mi wypadaja ostatnio mocno wlosy i próbowałam wielu rzeczy, srednio z poprawą i w sumie nie wiem co jeszcze robic :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze mówiąc spodobały mi się one i z przyjemnością wypróbowałabym je

    OdpowiedzUsuń
  20. Z Sattva znam henną i ich farby do włosów ale chyba wybróbuje teraz szampon i te wcierki :) ciekawa jestem efektów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Szukam właśnie fajnych wcierek. Nie ukrywam (bo nie da się tego ukryć), że mam problem z cienkimi włosami. Ponoć wcierki to jeden z lepszych sposobów na porost i zagęszczenie włosów. Dlatego chciałabym spróbować. Jenaka nie wiem czy zdecydować się na gotowe rozwiązania takie jak te czy raczej postawić na naturalne wcierki przyrządzane własnoręcznie. Jeśli uda mi się znaleźć te produkty w drogerii raczej decyduję się na wersję cynamonową. Ale chyba póki co przygotuję wcierkę z czegoś co mam w domu,

    OdpowiedzUsuń
  22. Produkty wyglądają bardzo ekskluzywnie :) Najbardziej zachęca mnie wcierka z szafranem i cynamonem słyszałam wiele o ich wpływie na włosy, a do tego cynamon pachnie obłędnie - zawsze mi się kojarzy z atmosferą świąt.
    Do tej pory sama przygotowywałam wcierki na włosy np z kozieradki, pokrzywy .. Fajnie działały w moim przypadku, ale teraz trochę szkoda czasu mi na ich przygotowywanie :) Dlatego szukam jakichś gotowych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie kupiłam małe, mam cienkie i niegeste włosy, po jakim czasie można spodziewać się pierwszych efektowj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już po miesiącu widziałam poprawę. Najlepiej sobie zmierzyc włosy, lub zrobic zdjęcie i po wcieraniu porównac :))

      Usuń
  24. Myślę że są dobre, warto spróbować. Czy dla farbowanej bladynki będą dobre,czy nie przyciemniają .

    OdpowiedzUsuń
  25. Anyż i lukrecja – co to jest za połączenie, uwielbiam tę wcierkę. U mnie to obok olejów – najefektywniejsze z kosmetyków. Włosy stają się mocniejsze, skóra lepiej nawilżona. Polecam jeszcze domową wcierkę z kozieradki – co prawda nie jest zbyt przyjemna, ale działa super!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ajurweda to przyszłość kosmetyki. Mówię Wam, tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie używałam wcierek, może warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cześć! Bardzo ciekawy wpis, zainspirowałaś mnie do przetestowania tych wcierek. Mam tylko jedno pytanie - piszesz, że wcierka 'henna i amla' sprawiła, że twoje włosy mniej się przetłuszczały. Czy to zauważyłaś od razu, czy może po pewnym czasie stosowania? Mam problemy z szybkim przetłuszczaniem się włosów, więc chciałabym wiedzieć, ile mniej więcej czasu muszę poświęcić na zauważenie efektów. Z góry dzięki za odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń