Współprace blogerek,youtuberek,vlogerek...

By Pink Lipstick - 15:46:00


Witajcie :))

Właśnie oglądam sobie filmiki na YT i naszła mnie wena na wpis. Mam na myśli współprace blogerek czy vlogerek z różnymi firmami. Chciałabym się dowiedzieć jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie.
Oglądam filmiki, gdzie dziewczyny zawarły współpracę i pod nimi znajduje się wiele hejtów i niemiłych komentarzy typu : 

"Sprzedałaś się"
"Anuluję subskrypcję, bo się sprzedaliście"
 "Ile dostałaś za reklamę? Hajs się zgadza "


Hmm i tak się zastanawiam czy na prawdę jest w tym coś złego, że ktoś zawiera współpracę? Często takie osoby otrzymują kosmetyki dodatkowe dla widzów czy czytelników, robią rozdania z tego powodu.
No nie wiem, według mnie nie ma w tym nic złego. Jedni traktują kręcenie filmików, czy blogowanie jako prace, inni jako przyjemność. W sumie każdy może robić to co uważa za słuszne i dla niego dobre. Choć nie raz widać jest typową reklamę a nieszczere słowa na temat danego produktu, ale to już każdego sprawa co mówi :)

Napiszcie mi proszę na dole jakie jest Wasze zdanie dotyczące współprac, jesteście za czy przeciw? Dlaczego współprace wywołują fale negatywnych komentarzy, jak myślicie?
Buziaki 



  • Share:

You Might Also Like

41 Comments

  1. Dla mnie nie ma nic złego w współpracy tylko wtedy jeśli blogerka/bloger ocenia to co dostanie rzetelnie i bez przekłamań, nawet jeśli taka opinia nie spodoba się sponsorom. Zachwalanie pod niebiosa, jeśli jakiś np. kosmetyk nie zadziałał jest zwykłym oszukiwaniem czytelnika lub widza i wtedy bardzo łatwo stracić zaufanie. Oczywiście liczy się według mnie też wkład własny. Jeśli wszystkie posty są sponsorowane to ciężko nazwać to własnym blogiem... Takie jest moje zdanie. Dla mnie liczy się rzetelność i własna, poparta testami wiedza i własne zdane :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też bez sensu jest stwarzanie postów z bransoletką, którą się dostało. Można ją pokazać nieco subtelniej, a nie tak "bezczelnie".
      Po drugie nienawidzę pojawiających się komentarzy, aby zaobserwować, bo ktoś chce współpracy. Na to chyba powinno się zapracować

      Usuń
  2. Ja nikogo nie oceniam, każdy ma prawo do robienia tego co uważa za słuszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że każda z Nas powinna robić to co czuje, że jest w zgodzie z nią samą. Każdy ma prawo do swoich decyzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt jest taki że gro blogerek, Vlogerek itp. sadzą taką reklamę że aż przykro słuchać gdy dziewczyna która zawsze mówiła co myśli o danym produkcie nagle smaruje wazelinę bo dostała krem za 300 zł. Współprace są ok. jeśli pozostajemy sobą i nie oszukujemy swoich widzów czy czytelników. Sama mam współpracę z Bielenda zgodziłam się na nią tylko z tego względu że nikt nie narzuca mi terminów umieszczania recenzji i nikt nigdy nie naciskał aby recenzja była pozytywna. Wręcz przeciwnie firmie zależy na obiektywnej opinii a nie wciskania kitu. Odmówiłam paru firmom które sugerowały że jeśli recenzja będzie dobra to nasza współpraca potrwa dłużej, a już by było ekstra jak by ukazała się po tygodniu od otrzymania przesyłki. Sorry ale nie ze mną te numery no na waciki czy balsam do ciała jeszcze mnie stać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam nic przeciwko - jednak jak widzę recenzję kremu - który wypadałoby używać przynajmniej 2-3 tygodnie ( a ja widzę recenzję na drugi dzień - no coś jest tu nie HALO!? ) No ale cóż, na to wpływu nie mamy, każdy robi to co chce - ale naszym zadaniem jest obserwacja aby wierzyć w to co naprawdę dobre - a nie w to co jest KUPIONE - jeśli post jest sponsorowany - NALEŻY O TYM POINFORMOWAĆ CZYTELNIKA !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm ciężko mi się obiektywnie wypowiedzieć , sama bym chciała , zeby ktoś pichwalił mój sklepik bo mu sie spodobał , a nie dlatego , ze coś z tego ma , ale ja nie jestem big company zeby placic za miłe słowa pod adresem shopa . Sama u siebie chwale jakis produkt bo mam taką potrzebę i wspułpracuje z westwing tez na tej samej zasadzie jak ciś jest wedlug mnie rewelacyjne i zgodne z moim charakterem to o tym napisze , pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Matko , przepraszam za byki , ale nie ogarniam klawiatury w telefonie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uważam, że nie ma nic złego we współpracy, jeśli tylko nie jest to nachalna reklama lub bardzo zachwalany kiczowaty produkt. Dzieki współpracom mamy czesciej Rozdania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie współprace nie przeszkadzają, sama dzięki niektórym poznałam wspaniałe kosmetyki które kupuję później sama :) Każdy postępuje według własnego uznania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie współprace są obojętne, ale jest dużo znanych vlogerek które zaczęły wywyższać się i wciskać kit pod publikę od dłuższego czasu nie oglądam tych osób na yt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim zdaniem nie ma w tym nic złego o ile firmy nie dają jakiś absurdalnych warunków współpracy, np. dwa tygodnie na recenzję kosmetyku pielęgnacyjnego. Na recenzję jest to stanowczo za wcześnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie przeszkadzają ;)
    zapraszam : http://karka-skoczek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Według mnie współpraca z różnymi firmami to nic złego, tym bardziej, że można na tym nieźle zarobić. Dowiedziałam się właśnie o tym dziś czytając Glamour i sama się zastanawiam nad odświeżeniem mojego konta na yt i robieniu ciekawych filmików ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawy blog, obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje pierwsza wielka i ogromna zasada jest taka, że każdy może sobie prowadzić bloga w spój własny sposób.

    A oprócz tego uważam, że takie hejty szerzą tylko i wyłączeni zazdrosne osoby, które same mają takie blogi że próbują a nie są w stanie mieć żadnej współpracy. Albo mają z tym problem, że ktoś dzięki temu co lubi czyli blogowaniu ma jakieś profity. Choć według mnie jest to obustronne, ja mam profity, ale nie dostaję tego za darmo, ale za poświecenie mnóstwa czasu swojemu blogowi.
    Nie biorę też wszystkiego jak leci, ale to ja ustalam warunki co chce a czego nie.
    Nie rozumiem co w tym złego, czy jak Cosmopolitan ma na swoich ostatnich stronach dział Czy masz już?...i tu pada nazwa nowego I phona, nowy kosmetyk od Loreal czy nową spódnicę z H&M to znaczy że gazeta się sprzedała? No na miłość boską jakbyśmy tak myśleli to na świecie nie byłoby reklam, bo telewizja by się sprzedała, bo gwiazdy się sprzedają itp. Przecież nawet w filmach i serialach jest lokowanie produktu. Naprawdę kogoś to boli fizycznie że a taki z tym problem że powoli blogerka też może mieć coś więcej z blogowania niż tylko przyjemnośc?

    W ogóle nie wolno przejmować się takimi rzeczami tylko robić swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tam nie mam z tym problemu... jednak denerwuje mnie pewna grupka dziewczyn, ale to ze sfery youtubowej niż blogosfery... Za bardzo się tym obnoszą...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie mam nic przeciwko współpracy, jeśli w zamian za kosmetyki bloggerka ma okazję wypowiedzenia się obiektywnego na temat produktu, to możemy się tylko czegoś dobrego dowiedzieć na ten temat, a osoby którym to przeszkadza wydaje mi się, że są zazdrosne ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dla mnie współpraca to nic złego i jeśli osoba, która współpracuję pomimo tego pisze szczerzę ,a wierze że większości osób tak robi to super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam podstawową zasadę nie tylko względem blogów: jak mi się nie podoba, to nie wchodzę :D Nie mam nic przeciwko współpracą. Jeżeli Blogerka jest szczerą i wiarygodną i "ogarniętą" sensowną dziewczyną, to nie zgadza się na bezsensowne współprace typu "pozytywna recenzja kremu w ciągu 2 tygodni". W wielu przypadkach nie miałam pojęcia, że ktoś ma współprace, bo są świetnie wpisane w profil bloga i jego tematykę. Nie lubię za to blogów, na których sa tylko takie produkty, bo zwykle są w tym samym czasie na kilku innych blogach i temat męczy. A ci co hejtują? hmm pewnie z zazdrości, że sami nic nie dostają ;)
    Ostatnio oglądałam Zmalowaną i jej starszy filmik, a w nim tekst "Dostałam pytanie, czy chcę współpracować z firmą Anastasia Beverly Hills i otrzymać od nich kilka kosmetyków - no daaaa! oczywiście że chcę!" i nie oszukujmy się, kto w takim wypadku powie nie? ;) Zatem są współprace i wykorzystywanie / sprzedawanie się i nie można tego mylić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Moim zdaniem współprace są jak najbardziej w porządku o ile firma nie wymaga wyłącznie pozytywnej recenzji. Co do hejtów to moim zdaniem wynikają one z zazdrości.

    OdpowiedzUsuń
  21. są ok,ale ja nie współpracuję już barterowo.Po prostu znudziła mi sie taka forma,i mam trochę inne zdanie na ten temat niż blogerki powyżej...

    OdpowiedzUsuń
  22. mi nie przeszkadza ,a komentarze typu sprzedalas sie sa nie na miejscu tak mozna powiedziec do pan zajmujacych sie inna dzialalnoscia ...i sprzedaja sie gdzie indziej ..
    http://zielonoma.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  23. Bo czytelnicy chcą czasem, a przeważnie widzowie vlogerów żeby autor robił wszytko za darmo i charytatywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie widzę nic złego w współpracach o ile są tylko dodatkiem, małym wynagrodzeniem za trud włożony w pisanie bloga, a nie celem. Ja zakładając bloga nie miałam pojecia o współpracach i pewnie dalej bym nie miała gdyby nie zainteresowanie pewnej firmy. Byłam ciekawa przyjęłam propozycję, super. Pojawiały się następne, ale nie każdą przyjmuje, wiele odrzuciłam, trzeba szanować siebie i bloga, znać swoją wartość :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak dla mnie współpraca to super sprawa, poznałam dzięki niej dziesiątki świetnych produktów, których nigdy sama bym nie kupiła. Jednak uważam też, że co za dużo to niezdrowo i sama na razie przestałam nawiązywać współprace - mam w planie opisać wiele kosmetyków, które sama kupiłam, chcę żeby moi czytelnicy wiedzieli, że nie jestem tutaj dla zysków i darmowych papek!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. według mnie współprace są oki, ale coraz częściej blogerki zatracają sens pisania bloga i tylko ze sobą rywalizują kto więcej dostanie, a to już jest chore

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja nie mam nic przeciw współpracy...Jeżeli na tym nie ucierpi jakość blogu...jeżeli nadal jest ciekawy i prawdziwy...to jaka różnica, czy ktoś na tym zarabia czy nie...? Nie wnikam...Mnie to nie interesuję...Wchodzę na ulubione blogi bo szukam inspiracje, chcę odpocząć od szarej rzeczywistości...a nie szukam w nich informacji , czy są sponsorowane czy nie...:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Moim zadaniem jako blogera urodowego jest poznawanie nowych trendow kosmetycznych,co za tym idzie stale nowych marek i ich produktów.Nie widzę nic złego w testowaniu produktów niejednej firmy,oczywiscie jesli robimy to uczciwie i rzetelnie.Czesto tez nie mamy możliwosci stacjonarnie kupić danego produktu,ktory nas interesuje,poprzez testy dowiadujemy się czy coś jest warte uwagi czy tez nie.Pozatym ja śmiertelnie poważnie traktuję swoją blogową "misję" i sprawia mi to przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja nie uważam to za coś złego.... każdy powinien znać granice przyzwoitości :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak jak dziewczyny wyżej nie widzę nic w tym złego :)

    OdpowiedzUsuń
  31. w współpracach nie ma nic złego, to coś normalnego, pisanie recenzji i robienie zdjęć zajmuje sporo czasu. który przewyższa cenę kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  32. Zgadzam się ! Współpraca to nic złego.Przecież jakby każda z nas dostała taką ofertę,to chyba każda by ją przyjęła,prawda ? ;)
    http://juliette-life-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Współpraca z firmami to nic złego. Wszystko jest dla ludzi. Jeśli robisz to co sprawia Ci przyjemność i możesz mieć z tego korzyści, to czemu nie. Tylko oczywiście są granice, nie napisałabym pozytywnej recenzji jeśli produkt okazałby się bublem :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wg mnie nie jest to nic złego, o ile recenzje są rzetelne. Niestety, często bloggerzy pisząc recenzję zachwalają produkt, ponieważ dostali go za darmo ;/

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeśli ocena produktu, który blogerka dostała do testów jest szczera, to nie mam nic przeciwko :] Poza tym, że taka osoba może poznać np kosmetyki, może również zapoznać się z marką, której wcześniej nie znała. Dodatkowym atutem jest również fakt, który wspomniałaś wcześniej - rozdania dla widzów/czytelników, więc i Ty hejtujący człowieczku masz szansę na poznanie tego, z czym blogerka pracuje dzięki współpracy :]

    OdpowiedzUsuń
  36. Moim zdaniem po pierwsze należy być uczciwym wobec czytelników i pisać albo mówić wprost, że jest to reklama ,otrzymany produkt itd. Ja mam bloga od pół roku, niby ten temat jeszcze jest mi obcy, nie jest to mój priorytet, ale raczej reklama usług jakich świadczę (wizaż), ale już otrzymałam propozycję współpracy. Jednak uznałam, że nie było to warte zachodu. Czasami jak wchodzę na inne blogi, a tam pełno reklam i bannerów to już odechciewa się wszystkiego. Zwłaszcza wykorzystują to firmy kosmetyczne, serio ale nic ich nie kosztuje wsyłanie kosmetyków, taka reklama to dla nich jest za darmo!

    A tak przy okazji trafiłam tutaj pierwszy razi będę zaglądać częsciej ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. czyli większość z Was nie ma nic przeciwko :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak dajo to trza brać :P A na poważnie to są plusy i minusy, ale o tym człowiek się przekonuje jak już taką współpracę podejmie...

    OdpowiedzUsuń